+37
Dlaczego lubimy osiedla społeczne?
Jednym z większych walorów zmian ustrojowych w Polsce jest wzrost poszanowania prawa własności. Rozwój ten szczególnie widać w obszarze własności nieruchomości. Państwo polskie borykając się z brakiem kapitału, praktycznie w całości pozostawiło sferze wolnego rynku rozwój tkanki miejskiej w zakresie budownictwa mieszkaniowego. Dotyczy to nie tylko budowy mieszkań i osiedli, ale również towarzyszącej im infrastruktury, dróg osiedlowych, mediów, zagospodarowania terenu czy przestrzeni rekreacyjnych.
Ponieważ realizacja całych kwartałów miejskich odbywa się ze środków klientów nabywających nowe nieruchomości, naturalną konsekwencją jest fakt, że właściciele finansujący budowę takich przedsięwzięć dbają o swą własność tak, aby nie traciła ona na wartości i funkcjonalności. Chcą jednocześnie zagwarantować mieszkańcom prawo wyłączności do korzystania z tych przestrzeni. Naturalną konsekwencją tych tendencji jest duże zapotrzebowanie rynku na strzeżone i ogrodzone osiedla.
Mając 25-letnie doświadczenie na rynku nieruchomości, w firmie Archicom obserwujemy jak od początku przemian ustrojowych rośnie zapotrzebowanie coraz bardziej wymagającego społeczeństwa na lepiej wyposażone nieruchomości. Obecnie odczuwamy wyraźny popyt na tzw. osiedla społeczne, ze stworzonymi przestrzeniami półpublicznymi i prywatnymi, z bogatą infrastrukturą towarzyszącą, tj. placami zabaw, własnymi boiskami osiedlowymi, pomieszczeniami rekreacyjnymi, fitness do dyspozycji mieszkańców. Ponieważ nasi klienci maja te wartości skalkulowane w cenie m2 mieszkania, oczywistym jest dla nas, że musimy zapewnić im wyłączność do korzystania z tych dóbr. Wspomniane atuty ma zarówno osiedle na Jagodnie – Cztery Pory Roku, jak i nowopowstające Olimpia Port. To ostatnie docelowo będzie samodzielnym zespołem architektoniczno-urbanistycznym, realizującym wszystkie podstawowe potrzeby jego rezydentów.
Często można się spotkać z opiniami, że chronione osiedla dzielą społeczeństwo i niekorzystnie wpływają na relacje społeczne. Osobiście mam odmienne zdanie na ten temat. Dla wielu osób – szczególnie tych przeprowadzających się do dużych miast z mniejszych miejscowości -aglomeracje takie jak np. Wrocław są przytłaczające w swej masie i powodują, że jednostka staje się w nich anonimowa.
Społeczności, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni, z którymi możemy się identyfikować i nie pozostając anonimowym nie przekraczają kilkudziesięciu, może kilkuset osób. Z nimi jesteśmy oswojeni od najmłodszych lat, chociażby poprzez funkcjonowanie w grupie szkolnej. Analogiczne zjawisko zachodzi na naszych osiedlach, wyposażonych w bogatą infrastrukturę rekreacyjną, ale jednak osiedlach ogrodzonych, gdzie określona przestrzeń dedykowana jest dla kilkuset osób. Zarówno nasze doświadczenia, jak i opinie klientów Archicomu dowodzą, że na takich osiedlach mieszkańcy zdecydowanie lepiej ze sobą się integrują. Na strzeżonych placach zabaw piaskownice zapełnione są wspólnymi zabawkami zostawianymi przez wszystkie maluchy, rodzice nie mają obaw, by wysłać swoje dorastające dzieci do klubu osiedlowego, a sąsiedzi dobrze się znają, co widać chociażby po tym, jak wzajemnie się witają i pozdrawiają.
W obecnym świecie globalizacji, korporacji, braku ograniczeń stwarzanych przez Internet, a jednocześnie anonimowości jednostek w tłumie, zaczynamy poszukiwać swojej kameralnej ostoi naznaczonej wyraźnymi granicami.
Jeśli interesuje Ci ten temat przeczytaj też artykuł Pani Doroty Jarodzkiej -Śródka o projekcie WUWA2.
Bądźmy w kontakcie
Bądźmy w kontakcie
Archicom w mediach społecznościowych
Jesteśmy tam gdzie Ty. Obserwuj nas, żeby zawsze wiedzieć, co nowego planujemy.