Aranżacja wigilijna to temat kluczowy już na wiele dni przed świętami – o ile nie równorzędny w swojej powadze z planami kulinarnymi, to przynajmniej podążający tuż za listą zakupów spożywczych i kolejnością przyrządzania potraw. Tymczasem – w sklepach tłok, ceny rosną, czasu coraz mniej, a stół też trzeba przygotować. Jak tu nie zwariować?
Dekorację wigilijnego stołu można określić jako zwieńczenie wszystkich świątecznych dekoracji. Choinka ubrana, ozdoby w oknach powieszone, a stół czeka na swoją oprawę niemal do ostatniej chwili. Jak ją wykonać w ferworze przedwigilijnych przygotowań? Odpowiedź mają dla nas fachowcy z pracowni projektowej KODO. Zaskakująco prostą – zrezygnować z gotowych ozdób czy dedykowanej zastawy, a w zamian za to – postawić na najbardziej oczywiste i najłatwiej dostępne materiały, często takie, które na co dzień mamy pod ręką. Z powodzeniem spełnią rolę świątecznych dekoracji, co więcej – zyskamy dzięki nim stół dekoracyjnie zgodny z nowoczesnymi trendami w aranżacji, a poza tym nieoczywisty i zaskakujący, szczególnie dla tych naszych gości, którzy przywykli do klasycznych rozwiązań.
Tonacje iglastej zieleni
Choinka niejedno ma imię – to wiedzą wszyscy, przebierając w przebogatej ofercie świątecznych drzewek. Pamiętajmy o tym, że poza tradycyjnym drzewkiem, do dyspozycji mamy same jego fragmenty, które raczej bez problemu kupimy w punktach sprzedaży. Różnogatunkowa kompozycja iglastych gałązek, ułożona na środku stołu, wokół zastawy bądź jak bukiety w wazonach to najdoskonalsza, prosta ozdoba wigilijnego stołu. Nie do przecenienia są w tej roli również małe cyprysiki, dostępne w sklepach już na wiele dni przed świętami – można je w różnych wersjach kupić znacznie wcześniej, umieścić w glinianych doniczkach, a przed kolacją po prostu ustawić na stole. Będą cieszyć oko przez całe święta! Świąteczna zieleń to nie tylko igły. W roli stołowych dekoracji świetnie sprawdzą się również gałązki zimnolubnych krzewów oraz iglaków ogrodowych, a także – farbowana na zielono rafia.
Zimowe barwy natury
Projektanci zwracają naszą uwagę na barwy natury, niezastąpionej również podczas świątecznych celebracji. Poza zielenią do dyspozycji mamy beże i brązy, zamknięte w szyszkach, orzechach, laskach cynamonu, a także – prostych gałązkach drzew i krzewów. Niemal wszystkie te przedmioty mamy pod ręką bądź bez problemu zbierzemy podczas zimowego przedświątecznego spaceru. W roli dekoracji wykorzystamy również owoce – jagody rosnące na zimowych krzewach bądź te, które są w każdym domu – swojskie jabłka i gruszki oraz bardziej egzotyczne pomarańcze i granaty. Z powodzeniem zastąpią sztuczne bombki, dodając stonowanym dekoracjom bardziej zdecydowanych kolorystycznych akcentów. O naturalnych barwach warto pomyśleć również podczas wyboru tkanin – obrusów i serwetek. Świetnie sprawdzi się w tej roli surowy len, juta czy niebielone płótno – dekoracyjnie ułożone będzie świetnym tłem i uzupełnieniem dla pozostałych świątecznych ozdób.
Biel śniegu i czystość lodu
Projektanci KODO niezmiennie podpowiadają – najlepszą świąteczną zastawą jest ta najprostsza – biała i tradycyjna w formie, pozbawiona ozdób i ornamentów. Jej nienachalny, niemal niewidoczny kształt i kolor będzie najdoskonalszą oprawą dla wyjątkowych wigilijnych potraw – gustowny, uniwersalny komplet warto mieć w domu na przeróżne uroczyste okazje. Świetnie towarzyszyć jej będzie biel serwetek, białe świece oraz śnieżna posypka cyprysików – przy takiej kompozycji spokojnie można zrezygnować z obrusów czy podkładek, najlepszym tłem będzie dla niej naturalna barwa stołowego drewna. Uzupełnieniem tak zastawionego stołu będzie czyste szkło – wykonane z niego proste kieliszki, świeczniki, wazony i misy doskonale wyeksponują swoją zawartość w postaci wina, świec, potraw czy iglastych gałązek odbijając klimatyczne połyski płomieni i lampek.
Propozycje projektantów pracowni KODO to tylko wskazówki i inspiracje, motywujące nas do korzystania z tego, co mamy w zasięgu ręki. Okazuje się, że wcale nie musimy kupować dedykowanych świętom Bożego Narodzenia ozdób – w ich roli możemy wykorzystać przedmioty i artykuły, które zostaną wykorzystane przy innych okazjach, a często nawet ze smakiem skonsumowane.